31 gru 2014

Mrozy im nie straszne!- czyli 5 ras psów przystosowanych do zimnych klimatów.

1. Siberian husky 

Jest pierwszą rasą jaka mi się nasunęła do tego tematu. Wystarczy tylko spojrzeć na jej przedstawiciela i od razu kojarzy się z mroźnymi klimatami północy. Chłodniejsza pogoda wręcz służy takiemu psu, co nie oznacza, że nie powinien żyć np. w klimacie umiarkowanym. Zdecydowanie potrzebuje dużo ruchu, ponieważ został wyhodowany jako pies zaprzęgowy- przez plemię Czukczów na Syberii. Prezentuje się pięknie, jest też psem atletycznym, który potrzebuje wysiłku umysłowego i fizycznego. Głównymi minusami rasy jest to, że ma dużą skłonność do zachowań niszczycielskich, mocno linieje, może być bardzo hałaśliwy, gdy zostaje sam, a przede wszystkim jest "mistrzem ucieczek", może oddalać się od domu.

Husky

2. Samojed

Swój urok bez wątpienia zawdzięcza swojej długiej, gęstej, śnieżnobiałej sierści. Zapewnia mu ona także ciepło na chłodniejsze pory. Oprócz tego ma wyjątkową cechę, której nie posiada żadna inna rasa. Potrafi się uśmiechać. :) Układa kąciki swoich warg w taki sposób, że przypomina to szeroki, szczery uśmiech, odzwierciedlający jego radosną naturę. Jest idealnym psem rodzinnym, o ile znajduje się w jej centrum. Samojedy wymagają wiele czasu poświęconego m.in. na codzienne szczotkowanie i zapewnienie ruchu psu.

Uśmiechnięty samojed :)

3. Szwajcarski pies pasterski (Appenzeller)

To pies średniego wzrostu, o trójkolorowym umaszczeniu i sympatycznym wyglądzie. Czujny stróż o żywiołowym temperamencie. Jego węch, inteligencja i podatność na tresurę pozwoliły mu zostać świetnym psem ratunkowym, specjalizującym się głównie w poszukiwaniu osób zasypanych przez lawiny lub przez gruzy domów. Jeśli jest dobrze wychowanym psem okazuje się być serdecznym i sympatycznym towarzyszem.

Appenzeller

4. Bernardyn

Gdyby ta rasa nie radziła sobie w zimnym klimacie, jej przedstawiciele nie mogliby wykonywać swojej pracy, bo pierwotnym przeznaczeniem bernardynów jest praca ratownika górskiego. Czasami też są zatrudniane jako psy obronne. Jest to pies bardzo chorowity. Pojawiają się głównie problemy ze stawami, wady serca, a także choroby oczu (np. entropia). To typowy bałaganiarz (bardzo linieje i ślini się). Jeżeli właściciel nie może poświęcić mu czasu, pieniędzy (rasa dość droga w utrzymaniu) 
i obdarzyć zaufaniem, wówczas "łagodny olbrzym" nie będzie szczęśliwy w rodzinie. Pomimo swoich rozmiarów jest łagodny i ma dobry stosunek do dzieci. To bardzo cierpliwy, przyjazny i inteligentny pies.

Bernardyn

5. Alaskan Malamute

Niewątpliwie bliski kuzyn rasy husky. Wiele osób nawet myli je ze sobą, jednak mają kilka istotnych różnic (o czym będzie następny post :)). Pochodzi prosto z Alaski i przywędrował do innych miejsc m.in. przez Wielką Brytanię. Psy tej rasy mają imponującą osobowość, prezentują się dostojnie, są bardzo inteligentne 
i przyjazne w stosunku do dorosłych, jak i do dzieci. To jednak nie łatwe zwierzę. Może być agresywny w stosunku do innych psów. To wymagający, uparty i dominujący pies z silnym instynktem myśliwskim, który potrzebuje dużo ruchu. Został wyhodowany do dość ciężkich prac, ale z czasem zyskał sobie też ogromną sławę jako pies wystawowy. "Zaprzęgowy pies północy" bywa podatny głównie na deformację biodra (dysplazja), wzdęcia, podrażnienia skóry, problemy z tarczycą oraz kataraktę.

Alaskan malamute


Dziś mamy ostatni dzień roku 2014! Z tej okazji chciałabym każdemu życzyć wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i zdrówka z okazji Nowego Roku. :)

5 gru 2014

Pseudohodowle- co jest nie tak?

Tak jak wspomniałam w poprzednim poście- dziś napiszę trochę o pseudohodowlach.

Pseudohodowla jest niezarejestrowaną "hodowlą" zwierząt domowych (najczęściej psów, rzadziej kotów). Funkcjonują one dla zysku finansowego i rozmnażane są w nich psy i koty w typie „modnych”, popularnych ras w odrażających warunkach.
Termin „pseudohodowla” został ukuty w środowisku miłośników psów rasowych i zarejestrowanych hodowców na określenie osób, które masowo rozmnażają nierasowe zwierzęta dla zysku. Popularny jest głównie wśród kynologów, osób pracujących w schroniskach dla zwierząt i innych świadomych tego zjawiska. Same pseudohodowle nie podlegają systematycznej kontroli.
Pomimo faktu, że takie działania są nielegalne w Polsce, (dzięki ustawie o ochronie zwierząt) pseudohodowcy podszywają się pod prawdziwe hodowle i nie zważają na prawo.
W pseudohodowlach wbrew pozorom nie znajdują się zwierzęta rasowe, tylko "w typie" danej rasy. 

Głównym problemem jest to, że najczęściej są chore, bądź agresywne. 
Psy z pseudohodowli rzadko są poddawane jakimkolwiek badaniom genetycznym, wobec czego w miotach nierodowodowych dużo częściej niż w tych z rodowodem zdarzają się szczenięta chore lub takie, u których choroba rozwinie się po kilku miesiącach. Koty z pseudohodowli częściej mają problemy behawioralne.

Jak rozpoznać, czy to pseudohodowla?

Najlepiej zwrócić się z prośbą do lokalnego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce o udostępnienie informacji na temat odpowiednich hodowli. Zapytać, gdzie są lub w najbliższym czasie będą dostępne mioty. Zdzwonić się z hodowcą, umówić, pojechać na miejsce, obejrzeć rodziców (lub przynajmniej matkę) i szczenięta. I pytać o wszelkie wątpliwości. Hodowca, który dba o swoje psy nie będzie miał powodów, by cokolwiek ukrywać, a jeśli będzie unikał odpowiedzi na zadane pytanie najlepiej poszukać innej hodowli.

Nie wspierajcie takich działań. Nie kupujcie psów i kotów w pseudohodowlach, na targach, w sklepach zoologicznych. Nie dawajcie satysfakcji pseudohodowcom, ludziom, którzy znęcają się nad zwierzętami dla własnego, materialnego zysku.